9-06-2019 rok.
W niedzielę 9 czerwca 2019 roku o godzinie 8:00 spod szpitala Wojewódzkiego w Jastrzębiu-Zdroju wyjechaliśmy autokarem w stronę Żywca. Krętymi drogami, szczęśliwie dojechaliśmy na miejsce, gdzie pierwsze kroki skierowaliśmy do muzeum browarnictwa.
Muzeum Browaru Żywiec zostało otwarte w 2006 roku z okazji 150-lecia browaru. Jest jedną z największych i najnowocześniejszych placówek tego typu w Polsce. To miejsce, w którym można przekonać się o tym, że historia browaru jest odbiciem polskich dziejów a także można posłuchać niezwykłych opowieści o żywieckich Habsburgach.
Kolejnym etapem naszej wycieczki to Muzeum Miejskie w Żywcu. To niewątpliwie jedno z najważniejszych miejsc, które koniecznie trzeba było odwiedzić. Kipiący wulkan wiedzy, historii, tradycji i żywieckiej kultury. Muzeum powstało w 1936 roku. Od 2005 roku jego główna siedziba znajduje się w kompleksie Starego Zamku. W muzeum zwiedziliśmy jest kilka wystaw: historia i tradycja miasta Żywca, kultura ludowa Żywiecczyzny, sztuka sakralna, archeologia, narzędzia tortur oraz ptaki i ssaki Żywiecczyzny.
Po zwiedzeniu Muzeum mieliśmy trochę czasu wolnego dla siebie, więc spora grupka uczestników udała się na Rynek otoczony przez ładne kamieniczki, nad którymi góruje charakterystyczny Ratusz. W rogu Rynku, przy ulicy Kościuszki zobaczyliśmy kamienną zabytkową dzwonnicę która powstała w XVIII stuleciu. W pobliżu Rynku, tuż za kamienną basztą, niedaleko zamku i pałacu można było zobaczyć zabytkową konkatedrę, która pochodzi z I połowy XV stulecia.
Całodzienny pobyt w Żywcu był czasem na zdobycie wiedzy, na relaks i odpoczynek, jakże ważny dla osób przewlekle chorych – zmiana otoczenia z sali szpitalnej na otoczenie pięknych gór. Jednakże ze względu na szybko upływające godziny, musieliśmy wrócić do rzeczywistości i wyjechać w kierunku Jastrzębia Zdroju. Wszyscy uczestnicy wrócili uśmiechnięci, pełni radości i zadowolenia.
Krótka ale treściwa wyprawa pozwoliła nie tylko zintegrować się Członkom z Wodzisławia i Jastrzębia-Zdroju ale również na chwilę zapomnieć o chorobie, bólu i cierpieniu. Naładowani pozytywną energią wróciliśmy do życia codziennego.